Wiadomości
     archiwalne
2001
.
.
.
.
.
.
.
2002
2003
9.
2004
2005
4
5
6
7
8
9
10
11
12
     
  Strona Główna > Wieści  
       

 
Kwiecień

 


  30.04.2005


    W całkowicie zmienionym składzie i ustawieniu Orzeł Rudnik rozegrał dzisiaj na własnym boisku
zacięty i emocjonujący mecz z Czarnymi Lipa i wygrał 3:2, prowadząc do przerwy 2:1.
Nasi juniorzy wygrali swój mecz w imponującym stylu 6:0.


  
                 

       
Orzeł w natarciu na bramkę gości


         

      
...i w obronie. Po tej akcji czerwoną kartkę zobaczył Mariusz Kostyra.



27.04.2005
 
    Rudnik w obiektywie aparatu.
[kliknij na zdjęciach, aby zobaczyć je w większym formacie]

                 
 
 
Sezon tenisowy na rudnickich kortach rozpoczął się na dobre.


                                  

                  Ulica Mickiewicza, wyjazd w kierunku Leżajska, to miejsce dobrze znają kierowcy.


                                                

                                                           Wędkarze na zakolu Rudnej poniżej zapory.




 Dzięki emailowi od mieszkańca ulicy Wałowej wiemy, że wreszcie poprawiono stan jej nawierzchni.
Po wielu latach bezskutecznych starań o naprawę dziur w jezdni, potężne jeszcze niedawno doły
zostały zasypane drobnym tłuczniem. W tym samym liście pada retoryczne pytanie, ile lat mieszkańcy
jednej z najstarszych ulic w mieście będą teraz czekać na nową, równą, astaltową nawierzchnię ?

                         

               
  Ulica Wałowa po doraźnym remoncie. 


25.04.2005

 We wczorajszym, wyjazdowym meczu Orzeł Rudnik przegrał z LZS Turbia 3:0.
Pomimo porażki nasz zespół utrzymał się na 9 miejscu w tabeli, choć od strefy spadkowej dzieli go już
tylko niebezpieczny dystans 8 punktów. Za tydzień gramy u siebie ze słabą Lipą i każdy inny wynik niż wysokie zwycięstwo Orła będzie oznaczał porażkę.
Komplet wyników i aktualną tabelę można zobaczyć na stronie Sport w Rudniku.


Swój mecz przegrali także nasi juniorzy, a rezultat 6:3 również nie napawa optymizmem.



23.04.2005


45 runda Nieustającej Ligi Znajomości Rudnika.
Jakie budynki zaznaczono na zdjęciach ?

 1.         2.          3.          4.  

45 runda Nieustającej Ligi Znajomości Rudnika zakończyła się 7 maja o 19:00.
Z zasadami ligi oraz z aktualną klasyfikacją można się zapoznać na stronie ligi.


18.04.2005


 Po wczorajszym remisie Orzeł Rudnik utrzymał 9 miejsce w tabeli klasy okręgowej.
Za tydzień nasi piłkarze rozegrają trudny, wyjazdowy mecz w Turbii.

Komplet wyników i aktualną tabelę można zobaczyć na stronie Sport w Rudniku.


 17.04.2005


 W zakończonym przed chwilą meczu Orzeł Rudnik zremisował z LZS Tarnogóra 2:2 (1:1).
Bramki dla Orła zdobyli : M.Wójcik z rzutu karnego i H.Kopeć.
Kibice opuszczali dziś stadion mocno rozczarowani grą i postawą naszych piłkarzy.
Początek rundy wiosennej, zmiany personalne w składzie, nowy trener. To oczywiście są argumenty,
które mogą wiele tłumaczyć, ale graliśmy przecież ze słabą Tarnogórą, która zajmuje przedostatnie
miejsce w ligowej tabeli i ma najbardziej dziurawą obronę w lidze. W tym kontekście przytoczone wyżej argumenty bledną. Tym bardziej, że Orzeł trafi wkrótce na dużo bardziej wymagających rywali.
Miejmy nadzieję, że wzrośnie frekwencja na treningach i w kolejnych meczach nasi piłkarze będą grać coraz lepiej. Nie ma się co oszukiwać, z taką słabą grą jak dzisiaj, nad Orłem zawiśnie wkrótce widmo spadku
do A klasy, a tego przecież nikt w Rudniku nie chce.



 16.04.2005


 Międzyszkolny Klub Sportowy "WIKLINKI" zaprasza na Wiosenny Konkurs Skoku Wzwyż,
który odbędzie się 21 kwietnia 2005 r. w hali sportowej MOSiR.
Początek zawodów organizatorzy zaplanowali na godz. 9:00.
Konkurs rozegrany zostanie w kategoriach szkół podstawowych, gimnazjum i szkół średnich.

11.04.2005

We wczorajszym, wyjazdowym meczu inaugurującym rozgrywki rundy wiosennej Orzeł Rudnik zremisował
z LZS Łętownia 0:0. Po tym spotkaniu Orzeł zajmuje 9 miejsce w ligowej tabeli.
Komplet wyników i aktualną tabelę można zobaczyć na stronie Sport w Rudniku.



  Na rudnickich trasach rowerowych.
 Kończąca się zima i ostatnie, gwałtowne, wiosenne roztopy przyniosły wiele zmian. Odwiedźmy niebieski szlak rowerowy.

                      

 Pierwszą niespodziankę można spotkać w pobliżu punktu najbardziej wysuniętego na południe.


                             

 W wielu miejscach woda podmyła brzegi Rudnej. Ten odcinek trasy, przebiegający prawym brzegiem rzeki, trzeba pokonywać ze zdwojoną ostrożnością.

 
                               

 Na szlaku spotkamy też przeszkody wodne, to wynik ostatnich roztopów.


                       

      Rudna pokazała swoje nowe oblicze.

W prasie lokalnej o Rudniku.

Dorośli pokazują rudnickiej młodzieży jak zdrowo żyć.

  
Wiklinki kochają sport

  Dynamicznie rozwijający się klub sportowy i nowa siłownia to najlepszy dowód, że młodzi rudniczanie mają sport we krwi. Można się o tym przekonać przekraczając próg miejscowego gimnazjum bądź liceum.
O tym, że w Rudniku prawie wszyscy wyplatają kosze wiadomo nie od dziś. Powszechnie wiadomo także,
że pasją mieszkańców miasta są szachy. Ale nie wszyscy wiedzą, że rośnie w nim również pokolenie miłośników zdrowego trybu życia. Dzieje się tak za sprawą grupy pasjonatów, którzy przeszło siedem lat temu założyli międzyszkolny klub "Wiklinki".
- Rudnik jest miastem kojarzącym się przede wszystkim z wikliną. Dlatego też nie mogliśmy nazwać naszego klubu inaczej niż "Wiklinki" - mówi Waldemar Skiba, prezes klubu. - Nasz klub powstał w oparciu o program Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu "Sport wszystkich dzieci". Projekt ten zakładał wyposażenie szkolnych klubów sportowych w sprzęt niezbędny do uprawiania trzech dowolnych dziedzin. Wybraliśmy wtedy koszykówkę, siatkówkę i lekką atletykę - opowiada Skiba.
"Wiklinki" obejmują swoim zasięgiem gimnazjum i wszystkie szkoły podstawowe w gminie. Jak poinformował nas prezes, klub cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Do tej pory udało się utworzyć dwie sekcje koszykówki. Pierwszą tworzą uczniowie szkół podstawowych, którzy mają już na swoim koncie
m.in. zwycięstwo w zawodach powiatowych. Drugą, młodzież gimnazjalna. Uczennicom rudnickiego gimnazjum udało się wygrać zawody powiatowe, które odbyły się na początku lutego w Jarocinie.
- Jak dotąd największym sukcesem klubu bylo zakwalifikowanie się drużyny minihokeja na zawody wojewódzkie w Mielca. Niestety, klub mógł dostać wyposażenie tylko na trzy dyscypliny, więc sprzęt potrzebny do gry w hokeja musieliśmy zakupić z własnych środków - wyjaśnia Waldemar Skiba.
Rudnicki klub nie pozostaje jednak sam. Jego działalność wspiera finansowo urząd miasta.

- Co roku dostajemy z urzędu przeszło 4 tysiące złotych. Pieniądze te pochodzą z funduszu profilaktyki przeciwalkoholowej. Dużego wsparcia udzielają nam również dorośli członkowie, klubu. Dzięki składkom członkowskim i pomocy w sprawach organizacyjnych udaje się nam w miarę dobrze funkcjonować - dodaje nasz rozmówca.
Działalność "Wiklinek" skupia się przede wszystkim na zachęceniu młodych ludzi do aktywnego spędzania wolnego czasu. W tym celu klub organizuje zawody w lekkiej atletyce oraz RALS, czyli Rudnicką Amatorską Ligę Siatkówki.
- W tym roku po raz drugi ruszył RALS. Organizację tych zawodów w dużej mierze zawdzięczamy dorosłym członkom "Wiklinek". To oni, rodzice, nauczyciele zaczęli grać w siatkówkę i "zarażać" tym młodzież.
Jak widać ta metoda skutkuje, przykładem może być chociażby stale rosnąca ilość członków. W tym roku do naszego klubu należą aż 43 osoby - mówi prezes Skiba.
Przykład rudnickich "Wiklinek" pokazuje, że nawet bez "worka" pieniędzy, ale za to z odrobiną chęci można osiągnąć bardzo dużo. Ale "Wiklinki" to nie jedyna propozycja sportowa dla rudnickiej młodzieży. Od lutego, uczniowie miejscowego Liceum Ogólnokształcącego mogą korzystać z nowoczesnej siłowni.

- Fundusze na wyposażenie siłowni dostaliśmy z tak zwanej "jednoprocentowej rezerwy oświatowej".
Są to pieniądze przeznaczane na doposażenie, pracowni szkolnych - wyjaśnia Janina Reichert,
dyrektorka LO. - W zeszłym roku dostaliśmy 14 tysięcy złotych i właśnie za te pieniądze zakupiliśmy sprzęt do siłowni. Początkowo sala ta miała służyć tylko uczniom, ale później okazało się, że równie chętnie korzystają z niej pracownicy szkoły - opowiada dyrektorka.
Niestety nowa siłownia nie jest dostępna dla wszystkich mieszkańców miasta. Jednak ci, którzy chcieliby
ją obejrzeć mają okazję zrobić to 7 i 8 kwietnia w czasie tzw. "Dni otwartych" rudnickiego LO.

[dag, Sztafeta]



                                       


Ścieżka przyrodnicza Nadleśnictwa Rudnik odsłania powoli swoje wiosenne oblicze.
Tu też można już spotkać miłośników spacerów i wypraw rowerowych.



  W prasie lokalnej o Rudniku.

Powstanie zalew z piaszczystą plażą i amfiteatr

 
 Turystyczne Kopki ?

  Zalew o powierzchni 3 ha i amfiteatr na 500 miejsc - to pomysł mieszkańców Kopek na przyciągnięcie
do wsi turystów. Pierwszy etap realizacji projektu o nazwie "Południowa strefa aktywności społecznej.
Wieś Kopki", w ramach którego mają powstać te obiekty, ruszy już w tym roku.

   Ściągnięcie do miejscowości inwestorów i turystów to zadania, jakie stawia sobie za cel każda gmina, każda miejscowość. Nie inaczej jest w przypadku gminy Rudnik nad Sanem. W poprzednim numerze Sztafety pisaliśmy o planach władz miasta na utworzenie Centrum Wi-kliniarstwa, ale to nie jedyny pomysł
na przyciągnięcie do gminy turystów. W zeszłym roku we wsi Kopki zrodziło się marzenie, a później
w oparciu o nie plan zagospodarowania starorzecza Sanu. - Pomysł ten powstał w czasie szkolenia zorganizowanego w Krzeszowie, w którym wzięli udział przedstawiciele wszystkich działających w Kopkach organizacji - mówi sołtys Stanisław Koszałka. - Podczas tych spotkań opracowaliśmy projekt, który teraz nosi nazwę "Południowa strefa aktywności społecznej. Wieś Kopki". Najważniejszym założeniem tego projektu jest budowa zalewu w starorzeczu rzeki San. Właśnie ten, najistotniejszy etap prac ma ruszyć, według planów, już w tym roku. - Przygotowany przez nas plan zakłada utworzenie zalewu o powierzchni
3 hektarów. Przewidujemy, że całkowity koszt jego budowy nie przekroczy 1 miliona 100 tysięcy złotych - informuje nas sołtys.
W czasie rozmowy zapytaliśmy sołtysa, co stanie się z ogromną ilością ziemi, jaka zostanie po wykopaniu zbiornika. - Ziemia wybierana w czasie budowy zalewu zostanie wykorzystana do budowy amfiteatru
i nowego boiska oraz do wyrównania terenu, na którym powstaną pola namiotowe - wyjaśnia Koszałka. Oprócz pól namiotowych na terenie wokół sztucznego jeziora ma powstać ogródek jordanowski oraz skatepark. Na planach, jakie podczas rozmowy pokazał nam sołtys Kopek, znajdują się także dwa mostki przecinające zbiornik oraz molo. - Mostki i molo to przede wszystkim udogodnienia dla wędkarzy, o których również pamiętaliśmy projektując zalew. Poza tym wokół jeziora mają powstać ścieżki, więc budowa mostków uatrakcyjni piesze i rowerowe wycieczki - dodaje sołtys Koszałka.
Realizacja całego projektu przewidywana jest na lata 2005-2013. Taki długi okres budowy zalewu
i pozostałych elementów planu spowodowany jest wysokim kosztem inwestycji. Władze gminy zakładają,
że urzeczywistnienie całego sporządzonego planu to wydatek około 2 milionów złotych. Dlatego też będzie on realizowany etapami. Pierwszy z nich zakładający budowę zbiornika wodnego, ścieżek i parkingu zapowiedziano na lata 2005-2006. A więc pierwszych efektów tych prac możemy się spodziewać
w niedalekiej przyszłości.

 [dag, Sztafeta]




 Na niewielkim zbiorniku wodnym, położonym między obwodnicą miasta a Sanem pojawiła się para łabędzi.



                                           



  Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku.

 Decyzja w sprawie Centrum Wikliniarstwa jeszcze nie zapadła

   
Do trzech razy sztuka ? 

Sale wystawiennicze i konferencyjne, biblioteka multimedialna i wikliniarz na żywo wyplatający kosze -
to zapowiedź tego, co czeka nas w Centrum Wikliniarstwa. Władze Rudnika nad Sanem już po raz trzeci starają się o fundusze na jego utworzenie.
Nadal nie jest znana przyszłość rudnickiego wniosku o utworzenie Centrum Wikliniarstwa. - Dopóki nie dojdzie do panelu, ekspertów i zebrania komitetu sterującego na zarząd województwa podkarpackiego, losy naszego wniosku będą. nadal nie rozstrzygnięte - informuje wiceburmistrz Rudnika Lucjan Tabasz.
- Nie pozostaje nam nic innego, jak spokojnie czekać na decyzję z Rzeszowa - dodaje wiceburmistrz.
  O trwających od kilku lat staraniach w sprawie powołania Centrum Wikliniarstwa opowiedział nam burmistrz Waldemar Grochowski. - Rudniczanie już od wielu lat marzyli o utworzeniu, w naszym mieście muzeum - mówi burmistrz. - Niestety, taka inwestycja byłaby bardzo kosztowna i znacznie obciążyłaby budżet gminy. Dlatego też, gdy kilka lat temu podpowiedziano nam, że istnieje szansa na dofinansowanie z Unii Europejskiej, złożyliśmy wniosek o taką pomoc - opowiada nasz rozmówca. - Okazało się, że Unia nie finansuje tworzenia placówek muzealnych, więc zamiast muzeum postanowiliśmy złożyć wniosek na Centrum Wikliniarstwa. Byłaby to instytucja o dynamicznym charakterze, stale się rozwijająca - wyjaśnia Grochowski. Na przyszłą siedzibę centrum wybrano budynek dawnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Gmach, który od kilku lat stoi opuszczony, dzięki staraniom pracowników rudnickiego magistratu został wciągnięty na listę
zabytków. - Dzięki temu zabiegowi możemy liczyć na dodatkowe fundusze na jego remont - informuje nas Waldemar Grochowski.
  Na adaptację budynku i utworzenie centrum miasto potrzebuje 1 miliona 593 tysięcy złotych. Rudnik starał się trzykrotnie o fundusze na tę inwestycję. Pierwszy wniosek złożono do szwajcarskiego funduszu, drugi do Ministerstwa Kultury. Natomiast trzeci skierowano do zarządu województwa podkarpackiego. - Choć nasz wniosek był wysoko oceniany, to jeszcze nie mamy oficjalnej decyzji, co do przyznania, nam wsparcia finansowego - mówi Grochowski.

    Od dawna jest gotowy projekt zagospodarowania budynku byłego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Przewiduje on, że Centrum Wikliniarstwa będzie nie tylko miejscem, gdzie wystawiane będą prace z wikliny.
- Chcemy, żeby znalazły się w nim także eksponaty Wiktora Wójcika, dotyczące najnowszej historii Rudnika oraz zbiory archeologiczne pozostawione przez księdza Franciszka Nicałka. Ponadto w budynku znajdzie się miejsce na salę konferencyjną, bibliotekę multimedialną oraz punkt informacyjny. Zainteresowani znajdą
w nim informacje o bazie noclegowej, miejscach wartych odwiedzenia oraz o hurtowniach wikliny i ich ofertach handlowych - opowiada burmistrz. Dodatkowym atutem centrum będzie pracownia wikliniarza oraz modelarnia, gdzie opracowywane będą nowe wzory. Tak więc wszyscy zwiedzający będą mogli zobaczyć
"od kuchni", jak powstają wyroby z wikliny. - Obecnie, gdy zgłaszają się do nas osoby, które chciałyby zobaczyć, jak wygląda wyplatanie wikliny, musimy prosić rzemieślników, żeby zechcieli wpuścić zwiedzających do swoich domów - dodaje Grochowski. - W centrum znajdzie się pomieszczenie, w którym zatrudniony przez nas rękodzielnik będzie wyplatał kosze na oczach zwiedzających. Budynek ma być przystosowany dla osób niepełnosprawnych, w tym celu zostanie w nim zamontowana winda, która umożliwi im zwiedzanie pomieszczeń na piętrze. W planach zagospodarowania terenu wokół budynku przewidziano parking oraz miejsca na ekspozycje wikliny w plenerze.
Powstanie Centrum Wikliniarstwa jest dla miasta szansą na ściągnięcie turystów, zaś dla jego mieszkańców oznacza nowe miejsca pracy.

 [dag, Sztafeta]



  
Śmierć Papieża Jana Pawła II


10.04.2005

           

Kapliczka przy ulicy Sandomierskiej w dniach żałoby.   


                            


 W tym budynku nocował w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia biskup krakowski Karol Wojtyła,
późniejszy Papież Jan Paweł II.


9.04.2005


W prasie - o tym jak Karol Wojtyła nocował w Rudniku nad Sanem.


 
   Zaskoczeni w Rudniku

  Niebywała historia wydarzyła się w połowie lat sześćdziesiątych w Rudniku nad Sanem.
Wówczas Karol Wojtyła, ordynariusz, arcybiskup krakowski, przejeżdżając przez tę miejscowość, z powodu silnej mgły i deszczu zatrzymał się na nocleg u miejscowego proboszcza.
Historię doskonale pamiętał nieżyjący już ksiądz Ludwik Hupkała, a na początku lat dziewięćdziesiątych przypomniał o niej Papież Jan Paweł II.
- Wielokrotnie słyszałem tę historię od świętej pamięci księdza Ludwika Hupkały, ówczesnego proboszcza - mówi ksiądz Edward Franuszkiewicz, obecny proboszcz parafii pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej
w Rudniku nad Sanem. Ksiądz Hupkała wspominał, jak wieczorem do drzwi zapukały dwie osoby z prośbą
o nocleg. Już wtedy biskup krakowski Karol Wojtyła był znany, ale nikt nie sądził, że gościem Rudnika jest przyszły Papież. Wizyta była tak zaskakująca, że nawet w księgach parafialnych nie znajdziemy wzmianki. Wstali bardzo wcześnie rano i ksiądz proboszcz nie zdążył się nawet z nimi pożegnać.
    Po wielu latach od tej niezapowiedzianej wizyty biskupa krakowskiego w Rudniku nad Sanem historia ponownie ożyła. Na początku lat dziewięćdziesiątych podczas kolejnej wycieczki i audiencji u Ojca Świętego mieszkańców Rudnika nad Sanem o tej niezapowiedzianej wizycie dowiedzieli się pielgrzymi.
- Byłam starościną wycieczki i to mnie przypadł zaszczyt wręczania darów przywiezionych Papieżowi - mówi pani Maria z Rudnika nad Sanem. - Pamiętam, jak czekałam na spotkanie z Ojcem Świętym i bałam się, że nie będę mogła nic powiedzieć. Wszystko się zmieniło, gdy się zbliżał. Pamiętam, jak wtedy powiedziałam,
że jesteśmy z małego miasteczka Rudnik nad Sanem i pewnie ta nazwa nic Ojcu Świętemu nie mówi.
Po chwili zastanowienia Jan Paweł II z uśmiechem na twarzy odpowiedział :
"Doskonale pamiętam Rudnik nad Sanem, bo na plebanii spędziłem noc, chroniąc się przed burzą.
Byłem wtedy biskupem krakowskim i zatrzymaliśmy się na nocleg u miejscowego proboszcza".

[Marcin Radzimowski, Zdzisław Surowaniec, Sławomir Czwal, Echo Dnia]


8.04.2005

 
 Dzisiaj w Watykanie odbył się pogrzeb Papieża Jana Pawła II.


                                     

 
  W Rudniku msza święta żałobna w intencji zmarłego Papieża została odprawiona dzisiaj rano w kościele Trójcy Przenajświętszej.


                                                                     

                              
Po mszy.


                                                              

      Rudnik w dniu pogrzebu



 7.04.2005

 
 Rudnicki rynek, dzisiaj po 21:37.


         
                  

Ostatnia watra dla Jana Pawła II, wspólna modlitwa harcerzy i mieszkańców Rudnika.

Rudnicki rynek był świadkiem przejmujących scen, była wspólnie odśpiewana "Barka", był dziesiątek
różańca, modlitewny, pożegnalny krąg wokół watry, była to wreszcie wspólnota Rudniczan ze zniczami
w rękach, którzy przyszli, aby pożegnać Ojca Świętego.



 6.04.2005

 
 Na czwartek, 7 kwietnia, na
godzinę 21:20 harcerze zapraszają mieszkańców Rudnika na pożegnalny krąg
i ostatnią watrę dla Jana Pawła II, która zostanie rozpalona na rynku o godz. 21:37.

5.04.2005

W dniu pogrzebu, czyli w piątek, 8 kwietnia o 8:30, w kościele pw Trójcy Przenajświętszej
zostanie odprawiona msza święta w intencji zmarłego Papieża Jana Pawła II.
W czwartek o 12:30 w tej samej intencji zostanie odprawiona msza z udziałem młodzieży.


 2.04.2005

 Dzisiaj o 21:37 zmarł Karol Wojtyła - Papież Jan Paweł II .


                         

  
 Wspaniały i Wielki Człowiek, nasz najwybitniejszy Rodak, Autorytet moralny i niedościgniony Wzór.
Żadne słowo nie jest w stanie wyrazić wielkiego żalu, że musiał już odejść do Stwórcy i do wieczności.
W naszej pamięci On i Jego Nauka będą żyć wiecznie.

Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci na wieki wieków Amen.