Wiadomości
     archiwalne
2001
.
.
.
.
.
.
.
2002
2003
9.
2004
2005
2006
4
5
6
7
8
9
10
11
12
     
  Strona Główna > Wieści  
       

 
Kwiecień 2006


  
30.04.2006       
   
Olimpia Pysznica - Orzeł Rudnik 2:3 (1:0) !
Prawdziwy horror przygotowali nasi piłkarze dla sporej grupy kibiców Orła, którzy przybyli na dzisiejszy
mecz do Pysznicy. W pierwszej połowie warunki dyktował Orzeł, stworzył nawet kilka dobrych sytuacji
pod bramką Olimpii. Jednak to Olimpia pierwsza strzeliła dość dziwną zresztą bramkę, po wrzucie piłki
z autu i dwóch główkach. Tuż przed przerwą Karol Madej otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić
boisko. Wydawało się, że losy meczu są już rozstrzygnięte i Orzeł w dziesiątkę nie zdoła wywieźć
z Pysznicy choćby jednego punktu.
Jednak kilka minut po zmianie stron to Orzeł przeprowadził bardzo ładną akcję, którą przytomnym, plasowanym strzałem z pola karnego wykończył Warchoł. Było 1:1.
Z konieczności Orzeł przyjął defensywne ustawienie, próbując grać z kontry, a to jak wiedzą kibice najgroźniejsza broń naszej jedenastki. Po jednym z takich ataków i faulu, rudniczanie wykonywali rzut
wolny z około 25 metrów od bramki. Była 65 minuta meczu.

                                          Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie 

Sędzia pokazał jeszcze, że gramy na gwizdek, bramkarz ustawił mur (zdjęcie) i ...


 
                      Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie 

Do piłki podszedł Warchoł, nastąpił mocny strzał, minimalny rykoszet i piłka wylądowała w lewym rogu bramki, obok lekko zdezorientowanego bramkarza gospodarzy (zdjęcie), ku ogromnej uciesze grupy rudnickich kibiców.

Zrobiło się 1:2 !
Radość nie trwała długo. Gospodarze wyrównali po ...minucie. W zamieszaniu na polu karnym, po próbie
wymuszenia jedenastki, napastnik Olimpii nie dał szans dobrze dziś broniącemu Dubielowi, strzelając
płasko z ośmiu metrów. Teraz wydawało się, że Pysznica wykorzysta grę w przewadze i rozstrzygnie
mecz na swoją korzyść. Tymczasem to Orzeł zadał decydujące trafienie !
W siedemdziesiątej minucie Marcin Skoczylas przeprowadził fantastyczną akcję. Przejął piłkę na środku boiska, mimo asysty dwóch obrońców wpadł w pole karne i potężnym strzałem w prawy, górny róg
nie dał szans bramkarzowi ! Było 3:2 dla Orła i konsternacja w obozie gospodarzy.
Nic już nie pomogło wejście do gry Lenarta, grającego trenera Olimpii, oraz desperackie ataki miejscowych.
Orzeł po pełnej ambicji grze, w dziesiątkę pokonał Olimpię Pysznica 3:2 !
Brawa dla całej drużyny !

Jako ciekawostkę dodajmy, że każdy kibic przybywający na mecz w Pysznicy wraz z biletem otrzymywał gazetkę - periodyk sportowy - "Pysznicka szlachta", który zawierał informacje o meczu, wyniki z poprzedniej kolejki, aktualną tabelę, rozkład gier w następnej kolejce i inne informacje klubowe.

To już siódmy kolejny mecz Orła bez porażki !
W najbliższą środę, 3 maja Orzeł podejmie w Rudniku LZS Ździary.


28.04.2006
   
Pojawił się znak
, czas więc na pięćdziesiątą drugą, tym razem specjalną rundę Nieustającej Ligi Znajomości Rudnika. Skoro runda specjalna, to i inne niż zazwyczaj zasady. Tym razem każdy kto poda poprawną odpowiedź, niezależnie od czasu jej wysłania, otrzyma 5 punktów do klasyfikacji wszechczasów
oraz do klasyfikacji roku 2006. Ponieważ rzeźba jest nowa i nie każdy miał szansę ją do tej pory zobaczyć, runda zakończy się aż 31 maja o 21:00. Maj to idealny czas na rowerowe czy piesze wycieczki, które pozwolą zlokalizować miejsce, gdzie w rudnickich lasach postawiono rzeźbę słowiańskiego światowida.
Tak też brzmi pytanie : Gdzie w naszych lasach stoi ten rudnicki światowid ?
Odpowiedzi proszę jak zwykle nadsyłać pocztą elektroniczną na adres : Rudnikns@poczta.onet.pl


                      Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie                                 Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie         

Z zasadami uczestnictwa w lidze i z aktualną klasyfikacją generalną można się zapoznać na stronie ligi.      


27.04.2006
   
Z cyklu
- W prasie lokalnej o Rudniku.

     Szukają gazu

Wibratory w Jeżowem i w Rudniku.

  Na prawie dwa miesiące na teren powiatu niżańskiego zjechał specjalistyczny sprzęt "Geofizyki Toruń", służący do poszukiwania złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Nieoficjalnie mówi się, że wiele wskazuje na to, że w rejonie Jeżowego i Rudnika nad Sanem są duże złoża gazu ziemnego.
Od kilku tygodni "Geofizyka Toruń", lider na polskim rynku poszukiwań naftowych, prowadzi badania w rejonie Jeżowego i Rudnika nad Sanem, w których poszukuje się złóż gazu ziemnego i ropy naftowej.
Badania wykonywane są na zlecenie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA.

   - Badania w rejonie Jeżowego i Runika nad Sanem realizujemy przy użyciu metody wibratorowej
na najnowocześniejszej aparaturze amerykańskiej firmy "Input-Output" - informuje Maciej Stawinoga
z "Geofizyki Toruń". - W rejonie Jeżowego wykonywany jest etap rejestracji, polegający na sztucznym wzbudzaniu fal, za pomocą urządzeń zwanych wibratorami. Wzbudzone fale wędrują w głąb ziemi do głębokości kilku kilometrów, a następnie odbijają się od poszczególnych warstw gleby. Odbite fale wracają na powierzchnię i są odebrane za pomocą urządzeń zwanych geofonami. Informacja o fali powrotnej jest przesyłana do systemu komputerowego rejestrującego dane. Badania mają potwierdzić lub wykluczyć informacje, że w tym rejonie mogą znajdować się duże pokłady gazu ziemnego.
Badania polegają na zarejestrowaniu i przetworzeniu danych sejsmicznych. Zastosowana metoda pozwala na bezinwazyjne rozpoznanie warstwy przypowierzchniowej skorupy ziemskiej do głębokości kilku kilometrów.
Po zapisaniu danych i ich przetworzeniu można uzyskać informację, czy obszar badań jest perspektywiczny, jeśli chodzi o występowanie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Nieoficjalnie mówi się, że badany teren jest bogaty w złoża gazu ziemnego.
Firma "Geofizyka Toruń" jest jednym z prekursorów i liderów bezinwazyjnych metod poszukiwań węglowodorów w Polsce.

 [TDM, Echo Dnia]
                           


26.04.2006
   
Z cyklu - rudnickie, wiklinowe klimaty.
Wiklina na polach wokół Rudnika mieni się teraz pełnią barw. Trwają też wiklinowe żniwa.

                              Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie                       Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie  


                    
Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie                       Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie         


       Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie                 Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie                       Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie


25.04.2006

Dzisiejszy wernisaż rozpoczął wystawę malarstwa i grafiki Rafała Węglarza, Anny Dąbal i Adama Węglarza,
którą można oglądać w Miejskim Ośrodku Kultury. Relację z wernisażu nadała TV Miejska Stalowa Wola
w cyklicznym programie "Strefy Kultury". Można go oglądać w sieci Telewizji Kablowej "Diana".


24.04.2006

W rudnickich lasach znowu zagościli geofizycy poszukujący złóż gazu ziemnego.
Towarzyszą im wszechobecne oznaczenia stref w postaci kolorowych chorągiewek, tasiemek i słupków.


                                             Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie



Orzeł Rudnik awansował na 10 miejsce w tabeli. Jednak zajmująca 11 pozycję Sanna Zaklików ma 2 zaległe
mecze do rozegrania i zaledwie punkt straty do Orła. Za tydzień nasza drużyna zagra na wyjeździe z Olimpią Pysznica, a 3 maja podejmie w Rudniku LZS Ździary.   
Podczas ostatniego meczu z zapowiedzi stadionowego spikera kibice dowiedzieli się, że sponsorami
drużyny piłki nożnej Orła Rudnik są : Nadleśnictwo Rudnik i Bank Spółdzielczy w Rudniku.


23.04.2006
   
Po kuriozalnym meczu Orzeł Rudnik zaledwie zremisował ze Spartą Jeżowe 0:0.
Wystarczy powiedzieć, że Orzeł miał 8 stuprocentowych sytuacji do zdobycia bramki (!), nasi piłkarze
dwa razy trafiali w słupek i raz w poprzeczkę. Fatalny poziom zaprezentowała cała trójka sędziowska,
która ze względu na kompletny brak obiektywizmu powinna być do końca sezonu odsunięta od prowadzenia
jakichkolwiek spotkań piłkarskich ! Nawet w C klasie.
Honor rudnickiej piłki uratowali nasi juniorzy, którzy pokonali swoich równieśników z Jeżowego 3:2.
Warto podkreślić, że wszystkie bramki dla Orła strzelił Wala. Brawo.


20.04.2006
   
Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku

Zamiast asfaltu - żwir, kamienie, wyboje, doły i błoto, czyli...

  Męka w centrum
     
                    
  Prawie piętnaście lat mieszkańcy ulicy Kordeckiego i Dworcowej w Rudniku nad Sanem marzą o nowej drodze. Może teraz rudniczanie doczekają się jezdni z prawdziwego zdarzenia...

  Kanalizację na ulicach Kordeckiego i Dworcowej podłączono na początku lat dziewięćdziesiątych.
Po zakończeniu robót wysypano tam żwir i kamienie. Od tamtej pory rudniczanie, mieszkający przy tych ulicach, muszą chodzić po prowizorycznej jezdni. Trzeba dodać, że obie ulice znajdują się w centrum miasta. Nie tylko prowadzą do stacji kolejowej, ale także do miejscowych szkół. Dodatkowo przy ulicy Dworcowej znajduje się Centrum Ogrodnicze oraz firma geodezyjna. Wcześniej była tu także hurtownia z farbami.
- Przez tyle lat przyjeżdżają do mnie ludzie, którym wykonuję projekty. Dziwią się, że jeszcze do tej pory nie zrobiono nowej drogi - mówi Piotr Ruchaj, geodeta, mieszkający przy ulicy Dworcowej.
- Burmistrz obiecywał mi, że ta droga zostanie wykonana w czasie jego pierwszej kadencji. Niestety do dziś nic takiego się nie stało. Niepełnosprawnej Elżbiecie Kiszko, mieszkającej przy ulicy Kordeckiego, też "znudziło się" jeżdżenie wózkiem inwalidzkim po żwirze oraz robienie slalomów pomiędzy dołami. Dlatego kilka lat temu napisała wiersz dla burmistrza Waldemara Grochowskiego. "W Rudniku, w urzędzie, wiele fałszywości, zrobił sobie drogę, teraz śpi spokojnie. Wcześniej obiecywał, że drogę nam zrobi, dzisiaj nas unika, co innego robi... Że my się męczymy, to Go nie obchodzi, po nierównej drodze, przecież On nie chodzi... Gdzie pieniądz z podatków, w inny cel przelewa, bo na Kordeckiego lepszych dróg nie trzeba."
Mieszkańcy, którzy mają dość chodzenia po nierównej nawierzchni, obdartych obcasów, złamanych resorów samochodów czy przebitych opon rowerowych, wielokrotnie prosili burmistrza, aby zajął się ich sprawą.
W końcu, w 2004 roku urzędnicy znaleźli pieniądze na położenie nowej nawierzchni asfaltowej na ulicy Kordeckiego. Jednak nie udało się wyremontować całej drogi. Naprawiono tylko niewielki odcinek za torami, pozostało do naprawy jeszcze kilkaset metrów. W ubiegłym roku władze miasta zafundowały mieszkańcom ulicy Kordeckiego remont, który polegał na... wysypaniu kamieni do dołów. Jednak nie poprawiło to stanu nawierzchni jezdni. Rudniczanie zgodnie twierdzą, że nadal się kurzy, gdy przejedzie samochód. A kiedy spadnie deszcz, trudno przejść, bo w dołach stoi woda.

  W tej sytuacji zniecierpliwieni mieszkańcy postanowili po raz kolejny interweniować u burmistrza.
Tym razem rudniczanie napisali petycję do Waldemara Grochowskiego. Domagali się, by na ulicach
Kordeckiego i Dworcowej położono w końcu asfalt.
A co na to burmistrz ?
- Ulice Kordeckiego i Dworcowa postaram się wyremontować jeszcze w tym roku. Poszukujemy, wspólnie
ze skarbnikiem funduszy, z których można by zdobyć pieniądze na te inwestycje - wyjaśnił Waldemar Grochowski.

[Anna Drelich , Sztafeta]


18.04.2006
                            
Po sobotnim remisie Orzeł Rudnik utrzymał 11 miejsce w ligowej tabeli.
Marcin Skoczylas po raz kolejny został wybrany przez dziennikarzy "Echa Dnia" do jedenastki kolejki.


16.04.2006

Wielkanoc Anno Domini 2006 w rudnickim kościele Trójcy Świętej.

              Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie                       Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie                            Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie 

Po Sumie rudniccy parafianie po raz kolejny mogli posłuchać krótkiego recitalu organowego.
Tym razem Grzegorz Orłowski, organista kościoła pod wezwaniem Trójcy Świętej zagrał Toccatę
i fugę d-moll Jana Sebastiana Bacha. Było to, dodajmy, bardzo dobre wykonanie, godne tak wielkiego święta, wykonanie wykorzystujące w pełni możliwości instrumentu.
Co godne podkreślenia, rudnicki organista z roku na rok czyni niezwykłe postępy w poziomie
artystycznym wykonań dzieł muzycznych i należą mu się za to duże słowa uznania.
Tym samym prorokowany jeszcze kilka lat temu, wtedy nieco może na wyrost, pełny koncert organowy,
który miałby zagrać Grzegorz Orłowski, staje się coraz bardziej realny...


15.04.2006

Po dramatycznym i emocjonującym meczu Orzeł Rudnik zremisował dzisiaj w wyjazdowym meczu
z KP Zarzecze 2:2, prowadząc do przerwy 1:0 po bramce Marcina Skoczylasa.
Gdy wydawało się, że Orzeł utrzyma korzystny wynik, gospodarze wyrównali po rzucie karnym,
a za chwilę strzelili bramkę na 2:1.
Duże brawa za ambicję należą się naszym piłkarzom, którzy walczyli do samego końca. Wyrównującego gola
strzelił Łukasz Wala, po bardzo ładnej akcji i dośrodkowaniu Marcina Skoczylasa w 90 minucie meczu ! Wcześniej był jeszcze efektowny strzał w poprzeczkę Warchoła.

                                                 Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie      

Na zdjęciu - rzut wolny dla Orła na kilka minut przed końcem meczu, piłka po odbiciu od muru wychodzi na rzut rożny.

                                                           Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie     

To nie pomyłka, KP Zarzecze grało w żółto-zielonych koszulkach. Pośród gospodarzy, uważny obserwator bez trudu dostrzeże byłych piłkarzy Orła : Andrzeja Wojtowicza (Fido) i Mariusza Kostyrę (Gwiazdor).
Nasi juniorzy zremisowali z Zarzeczem 1:1.
Za tydzień Orzeł podejmie w Rudniku Spartę Jeżowe.


12.04.2006

Ostatnia droga hrabiego Stanisława Tarnowskiego, który spoczął wczoraj na rudnickim cmentarzu.

           Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie            Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie           Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie           Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie


                    Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie           Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie     


  Grób, w którym pochowana jest Róża z Branickich Stanisławowa Tarnowska.

        
           Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie           Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie           

[Zdjecia dzięki uprzejmości RAF]


11.04.2006

Mieszkańcy Rudnika z uwagą obserwują kolejne etapy prac remontowych budynku, w którym ma powstać
Centrum Wikliniarstwa.


           Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie            Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie            Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie            Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie


10.04.2006

Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku

Sadzonki schodzą jak świeże bułeczki

Leśnicy posadzą prawie milion drzew w rudnickim nadleśnictwie

Do końca kwietnia na terenach nadleśnictwa Rudnik nad Sanem około 200 osób posadzi prawie milion sadzonek sosny, dębu i brzozy. Kolejny milion młodych drzew sosny, brzozy, olchy i dębu odbiorą okoliczne nadleśnictwa, mieszkańcy i prywatne firmy.
Rudnickie nadleśnictwo jest z jednym z największych gospodarstw leśnych naszego regionu. W swoim zarządzie ma 16 tysięcy hektarów, z czego ponad 15 tysięcy stanowią lasy. Co roku z tej powierzchni wycinane jest około 130 hektarów lasów, z których uzyskuje się 65 tysięcy metrów sześciennych drewna.
- W tym roku odnowimy 119 hektarów lasów po wycince lasu i dodatkowo zalesimy prawie pięć hektarów łąk - mówi Edward Tomecki, nadleśniczy w Rudniku nad Sanem. - W sumie do końca kwietnia zasadzimy prawie milion sadzonek, najwięcej młodych drzewek sosny, ale będą też sadzone dęby, olchy i brzozy. Kolejny milion sadzonek drzew odbiorą od nas okoliczne nadleśnictwa, w tym nadleśnictwo Radymno oraz Lubaczów,
a pozostałe sadzonki kupują prywatne firmy. Sadzonki drzew w rudnickiem nadleśnictwie produkowane są na powierzchni 12 hektarów. Po roku uprawy około dwóch milionów drzewek nadaje się do wysadzenia.
Reszta - ponad milion wymaga dwu lub trzyletniego dorastania.

  W jaki sposób działają szkółki ?
- Od późnej jesieni do połowy lutego zbierane są szyszki z najdorodniejszych drzew, które następnie wysyłane są do wyłuszczarni w Zwierzyńcu - tłumaczy nadleśniczy.
- Tam są odpowiednio przygotowywane i badane, po czym wracają do nas. W kwietniu po wysadzeniu sadzonek gleba jest specjalnie przygotowywana i ponownie obsiewana nasionami drzew.
- Teraz jest prawdziwy szczyt sezonu - dodaje Jacek Bajak, szkółkarz z nadleśnictwa w Rudniku nad Sanem. - W ciągu dnia przyjeżdża do nas kilka samochodów, które zabierają około 30 tysięcy sadzonek. Zainteresowanie jest ogromne. Prace przy sadzeniu drzew powinny zakończyć się do końca kwietnia.
[TDM, Echo Dnia]


  Po rozegraniu dwóch kolejek rundy wiosennej Orzeł zajmuje nadal 11 miejsce w tabeli :

1. Iskra Sobów
2. LZS Turbia
3. Bukowa Jastkowice
4. LZS Ździary
5. Stal Nowa Dęba
6. Unia II Nowa Sarzyna
7. Sokół Kamień
8. Sparta Jeżowe
9. KP Zarzecze
10. Sanna Zaklików
11. Orzeł Rudnik
12. Korona Majdan Królewski
13. LKS Łętownia
14. Czarni Lipa
15. Olimpia Pysznica
16  34  39-14
16  31  33-16
16  29  29-14
16  28  34-21
15  26  25-13
16  23  18-22
16  23  22-20
16  23  20-30
16  20  18-23
15  19  14-32
16  18  21-24
16  18  15-27
15  14  14-30
16  12  13-24
15  11  27-32
   

9.04.2006

  W rozegranym dzisiaj meczu Orzeł Rudnik zremisował z Unią II Nowa Sarzyna 1:1 (1:1).
Bramkę dla Orła strzelił Paweł Lewko. Gdyby w pierwszej połowie zostały wykorzystane wszystkie stuprocentowe sytuacje, to Orzeł powinien ją wygrać 5:1. Niestety nasi zawodnicy wykazywali zadziwiającą nieskuteczność pod bramką gości. Druga połowa była już bardziej wyrównana ale i brutalna, Unia kończyła mecz w dziesiątkę. Orzeł rozegrał w sumie niezły mecz jak na drużynę po tak głębokiej przebudowie,
choć wyraźnie zabrakło kropki nad i w postaci bramek i zwycięstwa.

        
Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie

Orzeł na przedmeczowej odprawie.

Nasi juniorzy zremisowali dzisiaj z Francesco Jelna 1:1.
Za tydzień nasza jedenastka udaje się na wyjazdowy mecz do Zarzecza.


8.04.2006

                                        Kliknij aby zobaczyć w większym formacie

Stanisław-Kostka Stefan Jan Tarnowski Męciński Hr., herbu Leliwa
Urodził się 16 września 1918 roku w Rudniku nad Sanem
Zmarł 4 kwietnia 2006.

Pogrzeb odbędzie się w Rudniku 11 kwietnia (najbliższy wtorek) o 12:00.

Porucznik wojsk polskich. Odznaczony Krzyżem Walecznym oraz innymi polskimi i zagranicznymi.


WSPOMNIENIA ADAMA TARNOWSKIEGO
Rudnik nad Sanem


                                       Kliknij aby zobaczyć w większym formacie

               Adam Tarnowski - syn Stanisława Tarnowskiego

  W 1898 roku Zofia Hompesch sprzedała majątek Kopecko-Rudnicki Róży z Branickich Tarnowskiej, żonie profesora Stanisława, mojego pradziada. Zostali oni bardzo serdecznie przyjęci chlebem i solą pod powitalną bramą, ozdobioną ich herbami i ukwieconą przez mieszkańców majątku i miasteczka Rudnik.
W skład majątku wchodził pałacyk, kaplica, stajnie, spichlerz, pola i lasy. Powierzchnia całej posiadłości liczyła 6 500 hektarów i była głównie pokryta lasami. Pałac znajduje się dwa km od miasteczka Rudnik nad Sanem, które jest położone w południowo wschodniej części Polski. Pierwsze wzmianki o tym pałacu pochodzą z roku 1750 i dotyczą dworu parterowego. W pierwszej połowie XIX-go wieku dobudowano mu piętro, a pod koniec tego stulecia - dodano skrzydło. Następnie pałac został rozbudowany w stylu gotyckim, poprzez wzniesienie dwóch wież; dodano również szereg ozdobnych tarasów.
Dzisiejszy kształt i neoklasyczny wygląd domu zawdzięcza przebudowie rozpoczętej w 1913 roku przez mojego dziadka Hieronima Tarnowskiego. Ponieważ mój pradziad, Stanisław Tarnowski, był profesorem
i rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, tam spędzał większość czasu, a w Rudniku z żoną
i z dziećmi bywał w lecie.

                                                 Kliknij aby zobaczyć w większym formacie

                         Profesor Stanisław Tarnowski (1854-1917)


                         Kliknij aby zobaczyć w większym formacie                               Kliknij aby zobaczyć w większym formacie
   
                Rudnik 1913 widok dworu od frontu         Rudnik 1913 widok dworu od tyłu

   Krótko przed I-szą wojną światową zarząd majątku objął jego syn Hieronim, stając się jego właścicielem
w 1920 roku. Był on doskonałym zarządcą. Wybudował elektrownię, młyn i kościół. Doprowadził linie telefoniczne i wodę bieżącą, wstawiając szereg nowoczesnych łazienek. Wreszcie zmodernizował kuchnię
w suterenach pałacu, skąd windą dostarczano potrawy do kredensu, gotowe do podania do stołu.
W tym czasie rodzina sprowadziła do miasteczka Rudnik takich specjalistów, jak lekarz i aptekarz, co było również z wielką korzyścią dla mieszkańców całej okolicy.


                                                 Kliknij aby zobaczyć w większym formacie

          Hieronim Tarnowski, syn (profesora) Stanisława i Róży, dziadek Adama Tarnowskiego
          (1884-1945)

Trzeba powiedzieć, że każdy pracownik majątku miał zapewnioną opiekę lekarską na koszt właściciela, jak również deputaty, a mianowicie: drzewo, plony i wyżywienie, a także pomoc w razie nieszczęścia i choroby.
W czasie I-szej wojny światowej front bolszewicki przechodził przez Rudnik. Cały majątek i ludność mocno tym ucierpiały. Mój dziadek, Hieronim Tarnowski, brał udział w tej wojnie i po powrocie zastał poniszczone zasiewy, brak żywności i choroby. Mieszkańcy okolicy bardzo dobrze wspominali w owych czasach pomoc dziadka i jego żony Wandy. Dom ten był bardzo lubiany i gościnny. Odwiedzała go nie tylko rodzina, ale także znane i wybitne osoby, między innymi święty brat Albert Chmielowski, błogosławiony biskup przemyski Pelczar, pisarz młodopolski - Lucjan Rydel, generał Bór-Komorowski, późniejszy dowódca Armii Krajowej oraz maharadża indyjski, co budziło zrozumiałe zainteresowanie. Lasy Rudnickie - piękne i bogate w liczną zwierzynę, gwarantowały zawsze udane polowania, które tak cenił wuj Zdzisław Tarnowski z Dzikowa.


                                                 Kliknij aby zobaczyć w większym formacie

                Róża Branicka, żona (profesora) Stanisława (1854 - 1942)

W czasie II wojny światowej mieszkał w domu tylko Hieronim i jego matka Róża. Mój ojciec, Stanisław Tarnowski, walczył na zachodzie, a jego siostra, ciocia Zosia Tarnowska-Moss pracowała w Polskim Czerwonym Krzyżu. Pół domu zajęte było przez niemieckie Luftwaffe, które zachowywało się bardzo poprawnie. Dziadek dużo pomagał AK, Żydom i okolicznym mieszkańcom, którzy dlatego do dziś dnia tak mile go wspominają.
W lipcu 1944 roku dom zajęli komuniści. 30 października nowe władze wyrzuciły dziadka z domu, pozwalając mu zabrać ze sobą tylko małą walizeczkę, mimo że wstawiali się za nim pracownicy majątku i chłopi. Było to wtedy wyrazem nie tylko szacunku i oddania, ale także dużej odwagi. Nic nie pomogło i dziadka wypędzono bezlitośnie. Przez krótki czas zajmowało dom NKWD, potem żeńska szkoła gospodarstwa domowego,
a następnie do 1990 roku mieścił się w domu internat szkoły zawodowej. Przez następnych 6 lat dom stał pusty i władze zastanawiały się czy go odsprzedać Tarnowskim. Niestety, przez ten ostatni okres, dom popadł w totalną ruinę.
W maju 1996 roku, za zgodą prawnych właścicieli, czyli cioci Zosi Tarnowskiej-Moss i Papy, Stanisława Tarnowskiego, zostałem jego właścicielem. Włożyliśmy już z Dorotą ogromną ilość pracy aby doprowadzić dom do stanu mieszkalnego. Oczekuje nas dużo większy wysiłek, aby zapewnić domowi powrót do świetności przedwojennej. Bardzo pragniemy osiągnąć ten cel w przyszłości.


[Z tymi bardzo ciekawymi materiałami mogliśmy się zapoznać dzięki uprzejmości Mariana Pędlowskiego,
który przysłał je pocztą elektroniczną - thx !]


7.04.2006


 W dzisiejszej Rzeczpospolitej ukazał się nekrolog hrabiego Stanisława Tarnowskiego,
który zmarł 4 kwietnia. Pogrzeb odbędzie się we wtorek, 11 kwietnia o 12 w Rudniku.


Tą smutną acz niezwykle ważną informacją podzielił się z nami Zbigniew Tabarowski - thx.


 W najbliższą niedzielę o 15:00 Orzeł Rudnik rozegra na własnym stadionie pierwszy mecz rundy wiosennej.
Rywalem Orła będzie Unia Nowa Sarzyna II. Mecz najprawdopodobniej zarejestruje Telewizja Miejska Stalowa Wola, a jego fragmenty zostaną wyemitowane w sieci TVK "Diana".


6.04.2006

Z cyklu - W prasie lokalnej o Rudniku

    Rudnik tez pamięta

  W pierwszą rocznicę śmierci naszego Ojca Świętego Jana Pawła II niemal we wszystkich miejscowościach w Polsce odbywały się uroczystości upamiętniające wydarzenia 2 kwietnia 2005 roku. Nie inaczej było
w Rudniku nad Sanem. Uroczystości rozpoczęły się tuż po godzinie 20 w miejscowym kościele parafialnym. Dzieci i młodzież pod opieką sióstr zakonnych przygotowały czuwanie, po którym odbyła się msza święta
w intencji zmarłego Papieża. Punktem kulminacyjnym uroczystości był marsz ze świecami, zakończony
na rudnickim rynku. Przed rozpalonym ogniskiem, w samym centrum miasta zebrało się kilkuset mieszkańców, którzy chcieli swoją obecnością oddać hołd umiłowanemu Ojcu. O Janie Pawle II, z przejęciem
i wdzięcznością mówił ksiądz Sławomir Brzeski, rudnicki wikariusz i przewodnik harcerski.
W czasie czuwania harcerki wypuściły trzy gołębie, symbolizujące pokój, którego wielki orędownikiem był nasz Papież. Na zakończenie wśród mieszkańców rozdano "papieskie" kremówki.

[dag, Sztafeta]


5.04.2006

 
     

 
W wiadomościach sportowych Telewizji Miejskiej Stalowa Wola została wyemitowana
relacja z wyjazdowego meczu Orła Rudnik, a w niej między innymi wywiad z prezesem klubu Stanisławem Koniem i z trenerem Orła - Sławomirem Zającem.
Program ten jest emitowany w sieci telewizji kablowej "Diana" w Stalowej Woli, Nisku,
Rudniku i w Janowie Lubelskim.
Na stronie www Telewizji Miejskiej Stalowa Wola można ją zobaczyć online (posiadacze szybkich łączy) lub pobrać plik i oglądnąć później.
Relacja zaczyna się po około 5 minutach od początku programu.
Relacja ta znajduje się na stronie :
http://tvm.tvkdiana.pl/sport.htm
[03.04.2006] (online)

Plik można pobrać tutaj :
 http://tvm.tvkdiana.pl/video/wmv/030406_sport.wmv
(Prawy przycisk myszy i "Zapisz element docelowy jako ...")
       


4.04.2006

Tak prezentował się Orzeł Rudnik w formie tzw "skarbu kibica" tuż przed początkiem rundy wiosennej :

Miejski Klub Sportowy Orzeł Rudnik
Adres : ul. Mickiewicza 4 37-420 Rudnik nad Sanem
Rok założenia : 1923.
Barwy : czerwono-czarne
Prezes : Stanisław Koń
Kierownik drużyny : vacat
Trener : Sławomir Zając

Bramkarze :
Marek Dubiel (1985, Sokół Nisko), Bogdan Kuźmierczyk (1978, wychowanek),
Grzegorz Tondel (1987, wychowanek).

Obrońcy :
Paweł Lewko (1980, wychowanek), Karol Madej (1987, wychowanek), Hubert Potocki (1988, wychowanek), Mariusz Ślusarczyk (1981, wychowanek), Dariusz Szymonik (1986, wychowanek), Rafał Zawół (1987, wychowanek), Artur Zdeb (1978, wychowanek).

Pomocnicy i napastnicy :
Henryk Cerwik (1978, wychowanek), Sławomir Czyż (1982, wychowanek), Tomasz Dudzik (1980, wychowanek), Dawid Koń (1988, wychowanek), Marcin Skoczylas (1986, wychowanek),
Janusz Słodziński (1988, Czarni Sójkowa), Marcin Szymonik (1989, wychowanek), Rafał Tarnawski (1988, wychowanek), Łukasz Wala (1986, wychowanek), Paweł Wala (1988, wychowanek),
Mariusz Warchoł (1988, LZS Przędzel).

Przybyli : Marek Dubiel (Sokół Nisko), Janusz Słodziński (Czarni Sójkowa), Mariusz Warchoł (LZS Przędzel).

Odeszli : Damian Grabiec, Hubert Kopeć (Budy Głogowskie), Mariusz Kostyra (KP Zarzecze),
Przemysław Madej, Mateusz Wójcik (wszyscy LZS Kopki).

Strzelcy: 6 - Skoczylas, 2 - Wala, 1 - Dudzik, Młynarski, Cerwik, Grabiec, Wójcik, Madej, H. Kopeć, Lewko, samobójcza.


3.04.2006

Zakończyła się 51 runda Nieustającej Ligi Znajomości Rudnika.
Jak odgadła zdecydowana większość uczestników,
chodziło o ulicę Grunwaldzką.
Niektórzy podawali jeszcze poza konkursem, że na zdjęciu widnieje posesja Pana Sekulskiego.
  

Zwycięzcą 51 rundy został Henryk Mucha, który nadesłał odpowiedź już 8 minut po pubikacji
treści zagadki w internecie. Brawo ! :)
Pozostałe odpowiedzi napływały w kilkuminutowych zaledwie odstępach czasu.
Na podium znaleźli się również Strażak i Stanisław Krawiec, tracąc do zwycięzcy
odpowiednio 8 i 16 minut.

Gratulacje dla wszystkich, którzy odgadli, bo o tym, że zagadka mimo wszystko nie była najłatwiejsza
przekonują maile z błędnymi odpowiedziami, jakie również się niestety pojawiły.

Jest to już kolejna runda, w której wzięło udział tak dużo osób.
Dlatego punktacja począwszy od tej rundy uwzględnia ten fakt, premiując zwycięzcę dziecięcioma
punktami. Kolejni uczestnicy otrzymują odpowiednio 9.5p, 9.0p, ....... aż do dwudziestego uczestnika
i następnych, którzy otrzymują po jednym punkcie.

W klasyfikacji wszechczasów i w klasyfikacji rocznej można teraz sprawdzić jaką pozycję
zajmował konkretny uczestnik przed daną rundą, czyli czy awansował, czy spadł w dół tabeli.

Kompletne i oficjalne wyniki 51 rundy oraz aktualne klasyfikacje znajdują się jak zwykle na stronie Ligi :
http://rudnikns.pl/fotosuma/Zagadki%20o%20Rudniku.htm


Jako uzupełnienie informacji o wczorajszym występie Orła dodajmy, że bramki dla naszej drużyny strzelili :
Skoczylas (2) i Warchoł. Po tej wygranej Orzeł ma 17 punktów i awansował z 12 na 11 miejsce w tabeli.
Do jedenastki kolejki obserwatorzy Echa Dnia wytypowali aż czterech piłkarzy Orła :
Skoczylasa, Słodzińskiego, Walę i Dubiela.
W najbliższą niedzielę Orzeł podejmie na własnym boisku Unię Nowa Sarzyna II.


2.04.2006

Znakomicie zainaugurowali rundę wiosenną piłkarze Orła Rudnik pokonując w wyjazdowym spotkaniu
wicelidera tabeli i jednego z kandydatów do awansu, zespół BudoInstalu Turbia 3:1.
Równie znakomity start zanotowali nasi juniorzy, pokonując Turbię 3:2. Brawo !


Dla upamiętnienia I rocznicy śmierci Papieża Jana Pawła II.

Dzisiaj o 20:15 w kościele Trójcy Świętej rozpocznie się czuwanie, o 21:00 zostanie odprawiona Msza Święta, o 21:37 nastąpi przemarsz na rynek z zapalonymi świecami, a całość zakończy watra.


Obie wczorajsze informacje: o kandydatach na burmistrza i o Tesco w Rudniku były oczywiście
związane z Prima Aprilisem...


San na wysokości Rudnika.
Z daleka i z bliska. Wody rzeki zalały tylko przybrzeżne
krzewy i zarośla, choć do tego aby to samo spotkało
pola i uprawy brakuje już bardzo niewiele.


   Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie         Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie


Rudna poniżej zapory.     Kliknij, aby zobaczyć w większym formacie

Orzeł Rudnik rozegra dzisiaj o 15:00 pierwszy mecz opóźnionej rundy wiosennej. Zainauguruje ją bardzo trudnym, wyjazdowym pojedynkiem z Turbią.